W środę, 9 października, uczniowie klas siódmych i ich opiekunowie pojechali na wycieczkę do Olsztyna. Na początku obejrzeli film, na końcu - odwiedzili Macdonald a. Ale najciekawszym punktem programu było zwiedzanie Kortosfery - Centrum Popularyzacji Nauki i Innowacji. Właściwie nie do końca można mówić o zwiedzaniu - na młodych (i starszych) ludzi czeka tu multimedialna przestrzeń z 140 interaktywnymi eksponatami. Zabawę i eksperymenty rozpoczęliśmy od podziemnego królestwa. Pooglądaliśmy żywe (!) dżdżownice, turkucie podjadki (zasuszone) i inne owady, które żyją w glebie. Widzieliśmy, jak wyglądają roślinki od spodu, czyli od korzeni. Potem był poziom 1 - Sieję, więc jestem. Tu można było sprawdzić, ile wysiłku kosztowały kiedyś prace na roli. Uczniowie kosili wirtualne zboże, mielili mąkę w żarnach, doili krowę, zbierali ziemniaki, pakowali jajka. Próbowali wywołać tsunami i zatopić domek na wybrzeżu. Największą popularnością cieszył się nowoczesny ciągnik, którego niestety nie udało się uruchomić i nim odjechać. Kolejne poziomy to Człowiek - istota jedząca, Jak wyżywić przyszłość i Młodzi odkrywcy kosmosu. Najbardziej spektakularna ekspozycja centrum – wahadło Foucaulta – o wysokości ok. 15 m i powierzchni ok. 130 m2, zajmuje trzy piętra budynku i demonstruje w sposób doświadczalny ruch obrotowy Ziemi wokół własnej osi. Cała ekspozycja to świetna zabawa i mnóstwo nowej wiedzy przyswojonej bezboleśnie - przez działanie, eksperymenty i właśnie przez zabawę.
Dorota Wawrowska, Katarzyna Gall i Michał Paczkowski